27.11.2016 13:27

Skomentuj jako pierwszy!

14-letni pasażer ściganego opla został postrzelony

Do zdarzenia doszło w sobotę późnym wieczorem w rejonie Ostrzeszowa. Zaczęło się od tego, że dyżurny KPP w Ostrzeszowie otrzymał zgłoszenie, że jadącym przez Doruchów oplem vectrą najprawdopodobniej kieruje nietrzeźwy mężczyzna. W niedługim czasie auto to zauważył, już w Ostrzeszowie, patrol policji. Kierowca opla zlekceważył jednak dawane przez funkcjonariuszy wyraźne znaki do zatrzymania i zaczął uciekać w kierunku Grabowa. Policjanci ruszyli za nim w pościg, prosząc dyżurnego o posiłki.

Do kolejnej próby zatrzymania doszło już w Grabowie.Kierujący oplem, gdy najechał na postawiony w poprzek drogi radiowóz, ominął go i nadal uciekał – mówi podkom. Ewa Jakubowska, rzecznik prasowy KPP w Ostrzeszowie.

Cały pościg trwał przez ponad 20 km. - W pewnym momencie, gdy w Starej Kuźnicy (gm. Doruchów) radiowóz zrównał się z uciekającym pojazdem, kierujący oplem wykonał nagły manewr i uderzył w radiowóz, tak jakby chciał go zepchnąć z drogi – dodaje rzecznik.

W tej sytuacji biorący udział w pościgu policjant oddał strzały w kierunku opla, zmuszając w ten sposób kierowcę do zatrzymania. - Kiedy opel się zatrzymał, okazało się, że podróżowało nim 5 nastolatków w wieku od 14 do 16 lat (mieszkańcy powiatu ostrzeszowskiego). Autem kierował 16-latek. Jeden z 14-letnich pasażerów został ranny – mówi Jakubowska. Jak się okazało, kierujący oplem był trzeźwy.

Policjanci niezwłocznie udzielili rannemu pasażerowi pierwszej pomocy, wezwali też pogotowie ratunkowe, które przewiozło go do szpitala w Ostrowie Wlkp. Jak się okazało, chłopak doznał rany postrzałowej w okolicy lędźwiowej. Po zabiegu jego stan lekarze określają jako dobry.

- Postrzelony 14-latek trafił do ostrowskiego szpitala wczoraj wieczorem - mówi Joanna Pawlaczyk, rzecznik szpitala w Ostrowie Wlkp. - Obecnie jest w stanie stabilnym i przebywa w ostrowskim szpitalu, jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Kula utkwiła w odcinku lędźwiowym, ale młody chłopak jest już po operacji i przebywa na oddziale chirurgii dziecięcej - dodaje.

Na miejsce zdarzenia już w sobotę wieczorem został wysłany specjalny zespół kontrolny, który bada sprawę. O zdarzeniu powiadomiono też prokuraturę.

Więcej: we wtorkowym wydaniu Twojego Pulsu Tygodnia