Wodociągi ze spóźnionym zapłonem?
Tak naprawdę wiadomość o tym, że w wodzie dostarczanej ze Stacji Uzdatniania Wody w Myjomicach wykryto podwyższoną ilość bakterii coli teoretycznie dotarła do mieszkańców w miniony piątek (18 listopada). Późno, zważywszy na fakt, że pierwszymi wynikami Wodociągi Kępińskie dysponowały już 8, najpóźniej 10 listopada.
- Badanie to wskazało na przekroczenie parametrów mikrobiologicznych. Próbki pobrano powtórnie w dniu 10 listopada – przyznaje prezes spółki Katarzyna Dudziak.
Z komunikatu Wodociągów wynikało, że w tej sytuacji konieczne jest przestrzeganie następujących wskazówek: wodę z kranu można spożywać tylko po przegotowaniu, wtedy też dopiero może ona być przeznaczona do mycia owoców, warzyw, naczyń kuchennych i mycia zębów. – Woda z kranów może być używana do utrzymania higieny osobistej, kąpieli, spłukiwania toalet, mycia podłóg i innych celów domowych – czytamy.
Kiedy komunikat ten pojawił się na stronie spółki? Nie wiemy, nie jest on bowiem sygnowany żadną datą, nie ma też w nim informacji, mieszkańców jakich miejscowości on dotyczy. Zresztą, przeciętny kępnianin nie zagląda każdego dnia na stronę internetową Wodociągów Kępińskich, a spółka tak naprawdę nie zrobiła zbyt wiele, aby wiadomość ta dotarła do wszystkich zainteresowanych
Jednak dzisiaj udało nam się wyszukać w internecie kolejny komunikat, w którym prezes Katarzyna Dudziak zapewnia, że ,,w ramach podjętych działań jakość dostarczanej wody poprawia się''. - Przypominamy, że nadal zalecane jest spożywanie wody z kranu tylko po przegotowaniu - apeluje. JUR
Więcej: w aktualnym wydaniu Twojego Pulsu Tygodnia
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj