Drożej za śmieci w Kępnie
Zastępca burmistrza Artur Kosakiewicz przekonywał, że gospodarka odpadami nie bilansuje się i w kończącym się roku zabraknie około 1,5 mln zł. Burmistrz dowodził, że dzieje się tak, bo rosną koszty funkcjonowania systemu gospodarowania odpadami, na które samorząd gminny nie ma wpływu Jakie? Wzrost najniższego wynagrodzenia, wzrost cen energii elektrycznej i paliwa oraz tzw. marszałkowskiej. To wszystko powoduje, iż wnoszone opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi nie pokrywają wydatków na ten cel. - System na chwilę obecną nam się nie domyka - dowodził.
Narzekać, i to bardzo, mogą właściciele nieruchomości niezamieszkałych, na których powstają odpady komunalne i są zbierane selektywnie. Bo jeśli obecnie za kubeł o pojemności 120 litrów płacą 6,30 zł - od stycznia 2022 roku stawka ta wzrośnie do 17 zł, a w przypadku kubła o pojemności 240 l - aż 34 zł. Niesegregowane będą oczywiście droższe: za 120-litrowy kubeł trzeba będzie zapłacić 51 zł (obecnie jest to 25 zł), za 240-litrowy - 102 zł (50 zł), a za pojemnik o pojemności 1 100 litrów aż 510 zł (232 zł).
Początkowo większościowa opozycja w Radzie była przeciwna zaproponowanym podwyżkom, radny Szymon Szczęsny poprosił nawet o przerwę, aby je przedyskutować. Ostatecznie argument burmistrza sprawiły jednak, że klub „Wspólnie dla Miasta i Gminy Kępno” zagłosował za podwyżkami.
Wiele wskazuje jednak na to, że - o ile utrzymają się niekorzystne tendencje - już w połowie 2022 roku trzeba będzie uchwalać nowe stawki. Oczywiście wyższe, oscylujące (w przypadku gospodarstw domowych) wokół 30 zł od osoby. ŁM
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj