Sprawca zdarzenia z Goli zatrzymany. Był w sztok pijany
Kierował pojazdem pod wpływem alkoholu, następnie doprowadził do zdarzenia drogowego, w wyniku którego inny samochód dachował. Kierujący nie zatrzymał się i nie udzielił pomocy poszkodowanej, jednak w niedługim czasie został zatrzymany.
Pisaliśmy o tym w miniony wtorek. Przypomnijmy, 25 maja po godzinie 16 dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Kępnie otrzymał zgłoszenie o zdarzeniu drogowym w Goli. - Natychmiast wysłani na miejsce policjanci Wydziału Ruchu Drogowego ustalili, iż kierująca skodą 62–letnia mieszkanka Bralina została uderzona w tył swojego pojazdu przez inny ciemny samochód, w wyniku czego straciła panowanie nad swoim pojazdem i wypadła z drogi, uszkadzając betonowy płot oraz znak informujący o przejściu dla pieszych - mówi st. post. Rafał Stramowski, rzecznik prasowy KPP w Kępnie.
Na miejsce została wezwana załoga pogotowia ratunkowego, która przetransportowała kobietę do szpitala. - W dalszym toku wykonywanych czynności nasi funkcjonariusze ustalili, iż kierujący, który doprowadził do tego zdarzenia drogowego odjechał w kierunku miejscowości Syców i już po niecałym kilometrze napotkano porzucony w przydrożnym rowie pojazd marki opel vectra z widocznymi uszkodzeniami z przodu, które mogły wskazywać, że to właśnie ten pojazd brał udział w zderzeniu ze skodą – mówi rzecznik. - Po 45 minutach od zdarzenia kierujący oplem został zatrzymany przez naszych funkcjonariuszy, okazał się nim być 29–letni mieszkaniec Borku Mielęckiego.
Był nietrzeźwy, badanie urządzeniem wskazało ponad 3 promile w wydychanym powietrzu. Mężczyzna został doprowadzony do pomieszczenia dla osób zatrzymanych, a po wytrzeźwieniu do Prokuratury Rejonowej w Kępnie.
- Policja apeluje o rozsądek za kierownicą – mówi st. post. Stramowski. - Pomimo wielu działań podejmowanych przez Nas, problem z kierującymi na „podwójnym gazie” na naszych drogach nadal istnieje. Pamiętajmy, że każdy nietrzeźwy uczestnik ruchu drogowego stwarza realne zagrożenie dla siebie oraz innych. Będziemy wyciągać surowe konsekwencje prawne wobec osób, które nic sobie nie robią z odpowiedzialności na drodze.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj