16.07.2016 20:34

Przewodnicząca Rady Gminy odwołana

GALERIA

Rada Gminy w Baranowie odwołała Krystynę Lipską z funkcji przewodniczącej rady. Tajne głosowanie poprzedziła burzliwa, pełna oskarżeń i pomówień dyskusja. Chwilami emocje brały górę nad merytorycznymi argumentami.

Dzisiejsza sesja zwołana została na wniosek 8 z 15 radnych, oni też w tajnym głosowaniu zdecydowali o tym, że po 6 miesiącach sprawowania funkcji (Lipska została przewodniczącą rady po odwołaniu Andrzeja Stodolskiego, wtedy głosowało na nią 100% radnych) Krystyna Lipska została z tej funkcji odwołana.

NIE JESTEM ZASKOCZONA
Zanim jednak komisja skrutacyjna przeprowadziła głosowanie, przewodnicząca Lipska w emocjonalnym wystąpieniu odniosła się do stawianych jej przez wnioskodawców zarzutów, uważając je za krzywdzące i bezpodstawne.

- Ta sytuacja nie jest dla mnie zaskoczeniem – wyznała. - Spodziewałam się takiego zachowania od momentu, kiedy do rady gminy weszła nowa radna, pani Danuta Słupianek-Kocemba i skład w radzie się zmienił – mówiła. - To znaczy 8 radnych przychylnych pani wójt i 7 radnych mających swoje zdanie.

TO JEST OBRZYDLIWE
Lipska zarzuciła wnioskodawcom, że ich wniosek, a ściślej argumenty w nim zawarte są obrzydliwe. - Ja chcecie mnie odwołać, to macie do tego prawo, ale nie róbcie tego w taki obrzydliwy sposób i nie piszcie w uzasadnieniu wniosku takich oszczerstw, bzdur i kłamstw, nie zarzucajcie mi rzeczy, których nigdy nie zrobiłam. To są okropne kłamstwa. Czy zastanawialiście się nad tym, czy nie zadrżała wam ręka podpisując się pod tymi słowami i w tak łatwy sposób przekreśliliście ponad 30 lat mojej pracy w administracji, gdzie podstawową sprawą jest uczciwość i służenie ludziom? Niszczycie mój wizerunek, na który pracowałam tyle lat. Czy wy macie sumienie, czy to sumienie pozwoli wam dalej żyć? Oświadczam wszystkim, że nigdy nie sfałszowałam żadnego dokumentu. Myślę, że wszyscy ludzie, którzy znają mnie, nie wierzą w żaden zarzut, który mi przedstawiliście.

Lipska wspominała, że przecież nie chciała zostać nową przewodniczącą , bo – jak mówiła – wiedziała, jak trudna jest współpraca z panią wójt. Przykłady tej trudnej współpracy wymieniała, jak również odpierała postawione jej zarzuty.

PO KOLEI
Przewodnicząca zwróciła się do radnych, którzy podpisali się pod wnioskiem o jej odwołanie, chcąc personalnie spytać każdego z nich, jaki to dokument sfałszowała, o czym napisali we wniosku o jej odwołanie, jednak po interwencji obecnej na sesji radcy prawnej zrezygnowała z ich odpytywania. - Nie wolno tak prowadzić sesji, pani przewodnicząca, że pani odpytuje radnych, jak na sali rozpraw – zwróciła uwagę radczyni.

NIGDY NIC NIE SFAŁSZOWAŁAM
- Oświadczam, że nigdy nie sfałszowałam żadnego dokumentu – wyznała Krystyna Lipska (chodziło o to, że przewodnicząca rady nie odczytała na sesji pełnej treści pisma, jakie skierowała do Wojewody, pomijając pewne zawarte w nim informacje – przyp. red.). Najwięcej zarzutów miała jednak pod adresem wójt Lewandowskiej-Siwek, przypisując jej różne, niecne wobec niej zachowania. - To jest okropne, ohydne zachowanie pani wójt. Czy wy tego nie widzicie – mówiła.

- Pani kłamie! – w którymś momencie zarzuciła przewodniczącej Lewandowska-Siwek.

- To nie Krystyna Lipska jest osobą konfliktową. Przykro mi Krysiu, że zostałaś pomówiona i niedoceniona - mówiła radna Hanna Urbańska.

- Jak widzimy szlachetność tutaj jest gnębiona - wyznała radna Teresa Jerzyk. - Mieliśmy już przykład z Andrzejem Ciurysem, który został zaszczuty, poddał się, bo nie wytrzymał presji. Teraz jest pani Krysia, a kto będzie następny? Ja już się nie będę witać z takimi radnymi, którzy podniosą rękę za odwołaniem przewodniczącej.

Dyskusja zrobiła się gorąca, chwilami przekraczała normy, jakich powinno się przestrzegać na sesji Rady Gminy. Po jej zakończeniu przewodnicząca Lipska przekazała prowadzenie sesji wiceprzewodniczącemu Markowi Majczykowi.

W tajnym głosowaniu za odwołaniem Krystyny Lipskiej opowiedziało się 8 radnych, 7 było przeciw. Uchwała o jej odwołaniu została przegłosowana. JUR

Więcej: we wtorkowym wydaniu Pulsu Tygodnia.

Wniosek o odwołanie radnej Krystyny Lipskiej z funkcji Przewodniczącej Rady Gminy Baranów

My niżej podpisani radni Rady Gminy Baranów występujemy z wnioskiem do Rady Gminy o odwołanie radnej Krystyny Lipskiej z funkcji Przewodniczącej Rady Gminy Baranów.

Na podstawie art. 19 ust. 2 ustawy z dnia 8 marca 1990 roku o samorządzie gminnym "zadaniem przewodniczącego jest wyłącznie organizowanie pracy rady oraz prowadzenie obrad rady". Uważamy, że Pani Przewodnicząca nie jest osobą bezstronną i obiektywną. Styl dotychczasowej pracy radnej Krystyny Lipskiej to notoryczne pretensje, żale i prowadzenie obrad sesji na zasadzie konfliktu z Wójtem Gminy. Tymczasem Rada i Wójt to organy Gminy, które powinny ze sobą współpracować i wspólnie szukać sposobów rozwiązywania problemów Gminy. Ponadto, powinnością Przewodniczącej Rady jest pochylenie się nad potrzebami mieszkańców wszystkich sołectw Gminy a nie tylko sołectwa, którego sama jest mieszkanką. Postawa konfliktu, skupiania głównej uwagi na swoim sołectwie i narzucania swojego zdania podczas obrad i głosowania oraz dopuszczenie się do podmienienia a więc fałszowania dokumentów urzędowych, nie przystoi osobie pełniącej tak ważną dla Gminy funkcję.

Całokształt działań prowadzonych przez Panią Krystynę Lipską pokazał, że nie spełniała Ona należycie funkcji Przewodniczącej, tj. nie potrafiła arbitralnie stanąć ponad wszelkimi podziałami - o co sama, jako jedna z radnych apelowała we wniosku o odwołanie poprzedniego Przewodniczącego Rady Gminy Baranów. Od radnej Krystyny Lipskiej oczekiwaliśmy więcej, nie spełniły się pokładane w Niej nadzieje.

Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności, przemawiające za utratą zaufania do radnej Krystyny Lipskiej, my niżej podpisani radni wnioskujemy o odwołanie radnej Krystyny Lipskiej z funkcji Przewodniczącej Rady Gminy Baranów.

Podpisy radnych:

Andrzej Stodolski, Danuta Słupianek-Kocemba, Franciszek Łęgocki, Magdalena Florczak, Marian Kremer, Marek Majczyk, Marta Wylęga, Ryszard Stasiowski