Znów doszło do skażenia wody bakterią coli
Andżelika Możdżanowska przypomniała, że to nie pierwsza taka sytuacja, gdzie mieszkańcy Myjomic, Ostrówca, Kierzna i Kierzenka muszą się borykać się z problemem skażenia wody bakterią coli.
- W związku z kolejnym przypadkiem drastycznego pogorszenia się jakości wody w Myjomicach zadaję publicznie pytanie, czy spółka Wodociągi Kępińskie, która dostarcza do naszych domów wodę, wywiązuje się należycie z nałożonych na nią obowiązków i w pełni odpowiada za jakość dostarczanej przez nią wody? – wyznała poseł Możdżanowska.
Pytań do prezes spółki Katarzyny Dudziak posłanka miała znacznie więcej. Tym razem zadała je jednak publicznie, bo – jak mówiła - z prowadzonej z Wodociągami czy Urzędem Miejskim korespondencji niewiele wynika a na odpowiedzi czekać trzeba długie dwa tygodnie.
- Kiedy spółka Wodociągi Kępińskie powzięła informację o pogorszeniu się stanu jakości wody w wodociągu w Myjomicach? Jakie było skażenie bakterią grupy coli? Kiedy powiadomiono o tym Burmistrza Miasta i Gminy Kępno? Na czym polega pogorszenie się stanu jakości wody? Czy chodzi o tak wysokie stężenie bakterii coli jak poprzednio? Jakie działania i kiedy podjęła spółka w chwili otrzymania informacji o pogorszeniu się jakości wody? Dlaczego pierwsze informacje do mieszkańców dotarły dopiero 21 września po godz. 14 i to w tak ograniczonej formie? - mnożyła pytania posłanka. Możdżanowska dopytywała także, dlaczego nie zwrócono się do lokalnych mediów z prośbą o nagłośnienie problemu.
Możdżanowska sugerowała, że problem skażenia nie dotyczy tylko wodociągu w Myjomicach. - Bakterie coli w ilości przekraczającej obecne były nie tylko na jednym ujęciu, ale były także na dwóch pozostałych - przekonywała.
Więcej: w aktualnym wydaniu twojego Pulsu Tygodnia
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj