13.01.2017 10:51 | Źródło: Twój Puls Tygodnia

Skomentuj

Pod topór pójdzie 25 drzew

2 zdjęć w galerii

• 

• 

GALERIA

• 
• 

Z e-maila, jaki dotarł do naszej redakcji wynikało, że ,,burmistrz chce wyciąć w pień aleję 100-letnich drzew’’. W miejscu tym ma bowiem powstać nowa, szersza, już nie piaszczysta a asfaltowa droga. Temat ten ma też swój wątek na portalu Socjum Kępno i Okolice gdzie toczy się burzliwa dyskusja na ten temat.

,,Owszem, droga nie jest w zbyt dobrym stanie, ale jej stan stwarza utrudnienia w dojeździe do posesji dwóm, może trzem rodzinom (nie licząc mieszkających w dawnym pałacu pracowników z Ukrainy), co nie znaczy że nie warto tego robić, ale jeżeli już jest taka potrzeba to wykonać remont nie wycinając starych, choć zupełnie zdrowych drzew. Do tej pory szerokość drogi była wystarczająca, tym bardziej, że ruch w zasadzie jest tam niewielki’’ - czytamy.

O drodze tej mówiono już wcześniej na zebraniu wiejskim w Myjomicach, kiedy to jeden z mieszkańców zwrócił uwagę na fakt, że przy okazji budowy drogi ma być wycięta aleja akacjowa.

- Ta droga, która ma być budowana, tam jest planowana jezdnia o szerokości 6 m - odparł wtedy Marek Misala, naczelnik wydziału rozwoju UMiG. - I w tym momencie zostawiając akacje doprowadzimy do tego, że prowadząc roboty ziemne, budując podbudowę, podetniemy system korzeniowy tych akacji. Wie pan, co się z nimi stanie? Albo się przewrócą i uszkodzą nowo wybudowaną drogę, albo samochody nie będą się mogły minąć. Założenie jest takie, że te akacje będą wycięte (…) i będą przeprowadzone nasadzenia zamienne.

- Ale te drzewa, które chcecie wyciąć, one są miododajne, a tu ludzie maja pasieki - oponowała jedna z kobiet.

- Że mają pszczoły, tak? - próbowała dociec radna Paulina Solska. - To ja wiem, te pszczoły wszędzie mają możliwość sobie robienia miodu, tylko że wie pani co, ja trochę wiem na ten temat (...), ale tu chodzi o drogę, gdzie wcześniej było mówione, że się kurzy, że nie idzie przejechać... W tej chwili każdy ma swoja racje, ale my szanujemy każdą rację i jeżeli już naprawdę ta droga będzie robiona, to na pewno, tak jak obiecał pan naczelnik, trzeba będzie uzupełnić, zrobić nasadzenia...

Wiadomo, że właścicielem tejże drogi, a więc i rosnących przy niej drzew jest Gmina. I to lokalny samorząd zwrócił się do Starostwa z prośbą o wydanie zezwolenia na wycięcie w sumie 25 tworzących aleję drzew. I starostwo taką decyzję 30 grudnia 2016 r. wydało.

- Tamte akacje nie są pod żadną ochroną, zresztą jak akacje mają być pod ochroną, kto to widział - dziwi się Marek Oreś, kierownik wydziału ochrony środowiska Starostwa. - Jeśli jest wydane zezwolenie na wycinkę, to oczywiście, to nie jest tak, że można ciąć drzewa w dowolnym okresie. Trzeba np. zwracać uwagę, czy ptaki tam nie gniazdują...

Zdaniem Oresia, najstarsze z przeznaczonych do wycinki drzew mogą mieć 40, góra 50 lat. - Jednak w większości są to młode, 20-letnie drzewa, natomiast grochodrzewy mają to do siebie, że z wiekiem stają się puste w środku – wyznaje. - Na cmentarzach też było sporo grochodrzewów, które też były wycinane, bo po osiągnięciu pewnego wieku po prostu łamią się i pękają.

Wydając taką, a nie inną decyzję, wzięto pod uwagę, że drzewa te kolidują z lokalizacją inwestycji polegającej na przebudowie drogi. I że w obrębie drzew przeznaczonych do wycięcia ,,nie stwierdzono śladów wskazujących na występowanie jakichkolwiek gatunków chronionych zwierząt, roślin i grzybów’’. Gmina zobowiązana też została do dokonania nowych nasadzeń w miejsce wyciętych drzew. ,,Na prośbę okolicznych pszczelarzy dokona się nowych zasadzeń (11 szt. robinii akacjowej i 10 szt. jarzębu szwedzkiego - przyp. red.) za wycięcie pozostałych drzew, które są gatunkami miododajnymi’’ - czytamy. Ponadto zobowiązano wnioskodawcę do wykonania budek lęgowych dla ptaków w zamian za usunięcie tych znajdujących się na drzewie nr 1 celem ochrony gniazdujących na tym terenie ptaków. 

Budowa nowej, asfaltowej drogi kosztować ma blisko 320 tys. zł. Inwestycja ta realizowana będzie ze środków Gminy. SG

 

Krzysztof Godek

asystent burmistrza Kępna

- Gmina Kępno uzyskała zgodę na wycinkę drzew. Drzewa muszą zostać wycięte, ponieważ system korzeniowy podnosiłby asfalt, co po kilku latach spowodowałoby konieczność remontu nowego odcinka. Szerokość drogi jest podyktowana działalnością gospodarczą prowadzoną bezpośrednio przy niej. Występuje tam spory ruch pojazdów ciężarowych i maszyn rolniczych, a także pracowników dojeżdżających do miejsca zatrudnienia. Chcąc umożliwić