Czy nowe nazwy ulic będą łączyć, czy też znowu dzielić?
30 września mija ostateczny termin składania propozycji nowych nazw ulic, które mają zastąpić te, które – w zgodzie z ustawą dekomunizacyjną – muszą odejść do lamusa, a najlepiej w niebyt. W tej sytuacji samorząd Kępna zwrócił się do mieszkańców miasta i gminy, aby zaproponowali nowe nazwy. No i się zaczęło.
W zgodzie z ustawą, nazwy kępińskich ulic: Gwardii Ludowej, Janka Krasickiego, Manifestu Lipcowego, Hanki Sawickiej, PKWN, PPR i Walki Młodych w niedługim czasie zostaną zmienione. Na jakie?
- Mamy już dużo propozycji, od osób indywidualnych, organizacji i stowarzyszeń, które do nas wpływają – mówi burmistrz Piotr Psikus. Wszystko wskazuje też na to, że do 30 września będzie ich jeszcze więcej. Swoje zdanie postanowili mieć także sami mieszkańcy skazanych na zmiany, a więc osieroconych przez takich patronów, jak m.in. Hanka Sawicka, Janek Krasicki czy Polska Partia Robotnicza ulic.
I choć burmistrz zapowiada, że po 30 września ruszyć mają szerokie konsultacje społeczne (ich forma nie jeszcze znana) z mieszkańcami, dodaje równocześnie, że ostateczna decyzja należeć będzie nie do mieszkańców, ale kępińskich rajców, coś na wzór 21 sprawiedliwych. - Ostateczna decyzja należy do rady miejskiej - przypomina. Po co więc te wszystkie te konsultacje?
Czy to prawda, że nie jest pan za tym, aby ulica Walki Młodych zmieniła nazwę na Żołnierzy Wyklętych, a na Sportową? - pytamy.
- Ulica Walki Młodych na pewno już nie będzie jednolitą ulicą – odpowiada Psikus. - Będą trzy. Jedna od al. Marcinkowskiego do ronda i rzeczywiście złożyłem podpis, jako jeden z mieszkańców, żeby ta ulica nazywała się Sportową.
Czy nie powinno być tak, że to mieszkańcy danych ulic mają decydujący głos, jak ich ulice mają się nazywać? - dopytujemy. Zwracamy tez uwagę na krążące po forach internetowych opinie, z których wynika, że co niektóre, zgłoszone już propozycje nazw ulic, są dla wielu mieszkańców zbyt kontrowersyjne, a więc nie będą łączyć, a dzielić. Może więc trzeba dziś zrobić wszystko, aby nowe nazwy ulic za10 czy 15 lat znów nie okazały się nie do zaakceptowania? Lepiej może niech to będzie Zielona, Okrągła czy Kwadratowa...
- Zieloną w Kępnie już mamy – odpowiada burmistrz. - Jak mamy Zieloną, to nazwijmy kolejną ulicę Błękitną, inną Białą i mamy trzy barwy miejskie. Biel, zieleń i błękit są barwami miasta. Ja jestem zwolennikiem, żeby jednak mimo wszystko ulica w swojej nazwie odnosiła się, czy do fragmentu miasta, czy coś mówiła. Nie jestem zwolennikiem anonimowych nazw. Uważam, że każda ulica powinna coś mówić, mieć jakiś charakter. Ulica Sportowa, pod którą się podpisałem, ma mówić mieszkańcom, że przy tej ulicy znajdują się obiekty sportowe... Sportową do jedziemy do hali, do kina, do boiska czy w przyszłości do krytej pływalni. To jest konkretna nazwa. JUR
Więcej we wtorkowym wydaniu Twojego Pulsu Tygodnia
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj